Nauczyciele się ciągle nas czepiali, normalnie na każdej prawie lekcji.. Na niemcu pół klasy chciało 'nieprzygotowanie', a ona mówi, że nie wolno bo niezapowiadana kartkówka!
Na chemii się oś tam kurzyła, a tak to doświadczenia robiła.
Z fizy oddał sprawdziany i stwierdził, że się wgl nie uczymy, a przecież każdy wie, że fiza to najgorszy chyba przedmiot. I mamy zadania karne, rowiązać kilka ze zbioru i napisać każdą definicję po 10 a nawet 20 razy.. Ja na szczęście mam tylko 1 def. pisać ^^, bo miałam 4, ale ok. 70% jedynek :// A tak to za tydzień piszemy znów spr. -,-'
Na religii poszliśmy do jednej z najmniejszych klas w sql - 18 albo 19 ;P Ale spox nawet było.
Hmm.. Jeszcze rozmawialiśmy o przyjaźni, to był temat godziny wychowawczej. Na koniec w-f..
Ale dzień jakiś taki nie fajny był... Na 7 lekcji poszłam na kółko z artystyki ;)
Po sql znów do Sędzisza, na zakupy ^^ No to chociaż było git ;*** Emm.. oglądnęłam jeszcze "Przed świtem cz.1" ♥♥♥
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz